"Katolicy i Żydzi wspierają się nawzajem i dążą do władzy w swoim wspólnym interesie, to mądre, a ewangelicy powinni robić to samo" Odpowiedzi to nic innego jak ludzie, którzy wybuchają złością, mówiąc, że to atak na katolików Po prostu niesamowite
Auron MacIntyre
Auron MacIntyre9 sie, 01:32
Katolicy i Żydzi postrzegają siebie jako odrębnych od głównego nurtu społeczeństwa protestanckiego i dlatego mają prawo do kolektywizacji i lobbingu na rzecz swoich własnych interesów, w tym zakładania oddzielnych instytucji oraz nepotystycznego awansowania swoich w instytucjach wystawienniczych. Zorganizowana mniejszość pokonuje nie zorganizowaną większość. Ewangelicy postrzegają amerykańską religię cywilną jako swoją prawdziwą teologię i dlatego nauczyli się fałszywej doktryny politycznego pacyfizmu, wielki rząd jest zły, więc najlepiej nigdy nie dążyć do władzy, a jeśli ktoś uzyska urząd, jedynym chrześcijańskim obowiązkiem jest siedzenie na tej władzy i zapewnienie, że nie jest ona używana. Nigdy nie zatrudniaj swoich, nigdy nie okazuj faworyzowania, nigdy nie dąż do wpływów pokoleniowych w instytucjach, to byłoby oszustwem na otwartym rynku idei. Na koniec, amerykańska elita sygnalizuje swój status nienawiścią do wiejskich ewangelików z Południa, nawet rzadki ewangelik, który dostaje się w łaski władzy, natychmiast zaczyna atakować swoich (patrz David French). Ewangelicy są wykluczani nawet z konserwatywnych instytucji i odpowiadają rozwijając wzajemną nienawiść do tych instytucji, co tworzy zrozumiałą, ale niefortunną antyintelektualną tendencję, która skłania ewangelików do zachęcania swoich dzieci do zostania wykonawcami zamiast prawnikami. Z pewnością honorowa i dochodowa praca, ale nie taka, która buduje elitarne instytucje.
58,18K