Wiedziałem, że na pewno wrócisz, prawda, skarbie? Ale gdy w końcu nadszedł ten dzień, w sercu nie było takiej radości, jak sobie wyobrażałem. Jak deszcz, który nie padał zbyt długo, gdy w końcu spadnie, gleba jest już tak sucha, że nie może go wchłonąć. Stoisz przede mną, a ja widzę nie spotkanie, lecz te dni, kiedy odszedłeś. Te puste miejsca, wiadomości, które nie zostały wysłane, nocne sny, w których się przewracam.
1,18K