Niestety, "religia" oznacza "jakiekolwiek próby zjednoczonego wyjaśnienia rzeczywistości." Więc "duchy to zrobiły" to religia. Chrześcijaństwo to religia. "Sekularyzm" (materializm naukowy) to religia. Wszystkie te zjednoczone światopoglądy mają swoje własne aksjomaty i metafizykę. A najgorsza metafizyka to ta, która zaprzecza, że jest metafizyką. "Nie ma mowy, stary! Nie mówię tego tylko dlatego, że wypełnia luki w moim zrozumieniu, stary! Naprawdę spojrzeliśmy przez mikroskop, a naukowiec to zapisał, stary! Więc rola mojego własnego umysłu w postrzeganiu tego nie istnieje, stary!" Chrześcijaństwo w swojej obecnej formie (pozwól wszystkim cię zranić, abyś wyglądał jak słodka buźka) zawodzi. Potrzebujemy sposobu, aby to naprawić, nie dając tego po sobie poznać. Więc przesłanie brzmi "Chrześcijaństwo wróciło" (ale w rzeczywistości naprawiliśmy wszystkie części, które sprawiają, że myślenie, że czczenie gwałcicieli i morderców zamiast ich eliminacji czyni cię świętym chłopakiem, ma sens)