To zabawne, jak wszyscy zgadzają się, że nierówność majątkowa istnieje, ale gdy mówisz, dlaczego tak jest, tracą głowę. system nie jest zepsuty, działa dobrze i nagradza ludzi, którzy zasługują na więcej. różnica w dolarach to tylko odzwierciedlenie różnicy w inteligencji, wydajności, tolerancji na ryzyko, preferencjach czasowych, poświęceniu itd. myślisz, że ktoś, kto buduje rakiety wielokrotnego użytku, autonomiczne roboty, interfejsy mózg-komputer, AI, zarządza globalną logistyką i popycha cywilizację do przodu powinien mieć tę samą wartość netto co ktoś, kto binge-watches Netflix i żyje na kredyt? lmao nie możesz ukraść bogactwa, możesz je tylko wygenerować, a większość ludzi nie generuje nic. najlepszy 1% posiada 468 razy więcej niż dolne 50%, ponieważ są lepsi. jeśli już, miliarderzy powinni być nagradzani za tworzenie nieproporcjonalnej wartości, a nie karani za bycie wyjątkami w świecie przeciętności.

dlatego proponuję, aby miliarderzy, jako nagrodę za swoją ciężką pracę i kompetencje, nigdy nie byli opodatkowani