Mam 33 lata, mam dwa tytuły magistra, a moje dochody netto nie zmieniły się od 2020 roku z powodu inflacji i kosztów mieszkania. Muszę się martwić każdego dnia o to, że moja praca zostanie zlecona do Indii, mimo że spędziłem 7 lat rozwijając prawdziwą ekspertyzę w mojej branży. Tymczasem wszystko, co lokalna GOP chce zrobić, to zlikwidować podatki od nieruchomości dla Boomers, zachęcać do masowej legalnej imigracji i pouczać mnie, jak powinienem "czekać na swoją kolej", zanim będę mógł mieć jakikolwiek wpływ na politykę. Jestem niezamężny i zastanawiam się, jaki jest sens próby budowania rodziny, jeśli nie ma partii, która dba o moją przyszłość. Rządy przez plemiennych ludzi z trzeciego świata są nieuniknione, jeśli GOP nie wyciągnie głowy z piasku i nie zacznie dbać o interesy Millenialsów i Zoomersów ponad interesy globalistów i Boomersów.