(przerażający) powrót do wspomnień, kiedy miałem koguty i szczerze mówiąc, z perspektywy czasu jestem prawie pewien, że jeden z moich chłopaków był kandydatem na najgłośniejszego koguta na świecie. był 15-funtowym jersey giant — największa rasa. niestety, już go z nami nie ma, ale teraz żałuję, że nie zabrałem go na jakieś zawody.
Mogłem usłyszeć tego gościa bez problemu z legitnych pół mili stąd, prawdopodobnie z mili, jeśli słuchałem uważnie. Miałem drugiego koguta, który w porównaniu do niego był cieniasem pod względem głośności.
797