Święta Bożego Narodzenia w tym roku będą katastrofą. Firmy wyprzedały swoje zapasy, a teraz „oferty” są już ustalone. Średni taryfa wynosi 20%. Jeszcze wyższa, jeśli jesteś mocno związany z Chinami. Importy spadają od miesięcy, więc nie ma mowy o uzupełnieniu zapasów, które mogłoby uratować sezon zakupowy. Albo ceny idą w górę, a wolumen spada. Albo ceny pozostają na tym samym poziomie, a marże zysku korporacji zostają zniszczone. Jest 7 sierpnia. Sezon zakupowy na święta jest za 90 dni. Jest za późno. Pościeliliśmy sobie, teraz musimy w tym leżeć.
119,73K