żyłem na zamkniętej sztucznej wyspie przez 4 lata wille sprzedają się tam za >50 mln dolarów absolutna bańka prywatni kierowcy, concierge, luksusowe samochody, jachty kilka razy musiałem z nimi rozmawiać nie sądzę, żebym kiedykolwiek spotkał tylu nieszczęśliwych ludzi ciągle gadają o tym, co mają, co robią i kogo znają próbując udowodnić swoją wartość w społeczności lekcje tam
12,25K